Schrony bojowe typ 39
[1] [2] [3] [4] [5]

4. Schrony bojowe typ 39

Schrony bojowe typ 39 są najbardziej „tajemniczymi” obiektami wybudowanymi na Obszarze Warownym „Śląsk”. Przede wszystkim wynika to stąd, iż wybuch wojny nastąpił w momencie, gdy prace budowlane dopiero rozpoczynano, a nieliczne, wzniesione schrony były zaledwie w stanie surowym. Najbardziej zaawansowane prace prowadzono w p.o. „Niezdara” gdzie rozpoczęto wyposażanie schronów. Chociaż istniejące luki w obronie i brak tradytorów dla artylerii lekkiej mogą sugerować, że nie wszystkie planowane obiekty zostały wzniesione. Najgorzej natomiast przedstawiała się sytuacja w p.o. „Przeczyce”. Badania terenowe, prowadzone w ostatnich latach, ujawniły tam zaledwie jeden fundament i wykop pod fundament.

schron p.o. "Niezdara"
Jeden z najcięższych schronów wybudowanych na Śląsku w 1939 roku. Znajduje się w p.o. "Niezdara"

Kolejną przyczyną owej „tajemniczości” jest brak, jak do tej pory, dokumentacji technicznej wznoszonych schronów oraz zmiana koncepcji ich wyposażania. We wcześniejszych obiektach, praktycznie całe wyposażenie montowane było w ścianach na stałe. Dzięki temu można się było domyśleć jakie przeznaczenie miały poszczególne pomieszczenia. W schronach typ 39 brak jest w ścianach jakichkolwiek zaczepów czy mocowań. Prycze, stoły, stołki itp. musiały więc być przenośne.

wejście do schronu wz.39
Wejście główne do schronu typ 39. Gostyń - pododcinek "Wyry"

Zmiany konstrukcyjne wprowadzone w 1939 roku były wypadkową rozwoju polskiej myśli fortyfikacyjnej i wniosków sformułowanych po analizie czechosłowackich umocnień przejętych na Zaolziu. Tak więc schrony te stanowią całkiem nową jakość w fortyfikacjach śląskich. Ale i w tym przypadku pośpiech oraz oszczędność odcisnęły swoje piętno. Większość obiektów wzniesionych w tym czasie otrzymało niższą klasę odporności "C" (standardem na Śląsku była klasa D), co dało spore oszczędności w materiale budowlanym. Wbrew pozorom nie przyczyniło się to do zmniejszenia ich wartości bojowej, gdyż i tak niemieckie jednostki pierwszego uderzenia nie dysponowały uzbrojeniem zdolnym do ich zniszczenia.

W schronach typ 39 wprowadzono betonowy nawis osłaniający wejście główne. Dwudzielne drzwi pancerne zostały zastąpione niskimi, jednoczęściowymi. W mniejszych obiektach zrezygnowano z kraty fortecznej. Tym samym labirynt zaczął służyć jako śluza gazoszczelna, nierzadko mieszcząca urządzenia filtrowentylacyjne. Powrócono jednocześnie do wentylacji poprowadzonej rurami pod sufitem schronu. Wszystkie obiekty wyposażono w studzienki na wodę, którą czerpano za pomocą ręcznego kołowrotka.

Po raz kolejny poprawiono zdolności bojowe. Do nowości wprowadzonych w 1939 roku należą wyrzutnie rakiet oświetlających główne kierunki ostrzału oraz zrzutnie granatów. Miały one za zadanie obronę bezpośrednią obiektu w miejscach niedostępnych dla broni strzeleckiej. Zarzucono także całkowicie stosowanie półkopuł pancernych. Ewolucji uległy pancerze strzelnic ściennych. Zrezygnowano w nich z wkładek i półwkładek przeciwrykoszetowych na rzecz jarzma kulistego. W schronach ponadto pojawiła się nowoczesna armata forteczna wz.38 opracowana na bazie armaty p.panc wz.36.

strzelnica ckm
Strzelnica ckm z małą tarczą pancerną mod. 39. Po lewej wyrzutnia pocisków oświetlających i zrzutnia granatów, po prawej rury do łączności optycznej - pododcinek "Śmiłowice"

Nierozstrzygnięta pozostaje kwestia łączności i obserwacji zwłaszcza na odcinku mikołowskim. Linii telefonicznej nie pociągnięto i trudno orzec czy ją w ogóle planowano. Istniejące rury do łączności optycznej były zdecydowanie niewystarczające, a zdolność obserwacji w schronach pozbawionych kopuł pancernych praktycznie żadna. Natomiast w wielu obiektach znajdują się rury biegnące pionowo przez strop. Mają one zbyt małą średnicę by służyć wentylacji. Czyżby planowano wysuwać przez nie na zewnątrz anteny radiostacji? A może montować peryskopy na wzór czechosłowacki?

ślady ostrzału schronu w Wyrach
Strzelnica ckm ze śladami niemieckiego ostrzału - pododcinek "Wyry"

Mimo iż żadnego schronu mod 39 nie ukończono (niejednokrotnie beton nie był nawet do końca zastygły), a na odcinku mikołowskim, sądząc po wielkości, powstały jedynie obiekty wsparcia, tylko ta konstrukcja miała okazję sprawdzić swą wartość w walkach z regularną armią. Na odcinku obrony Armii „Kraków” ciężkie i zwycięskie walki prowadziły schrony p.o. „Węgierska Górka” w kotlinie żywieckiej i pododcinka „Wyry” na południowym skrzydle Obszaru Warownego „Śląsk”. Walki te udowodniły wysoką wartość bojową schronów, jednakże ogólna słabość polskich sił zbrojnych wobec przewagi Niemiec nie pozwoliły na pełne wykorzystanie ich walorów.


Bibliografia:
1. Jerzy Sadowski, Schron bojowy "Sowiniec", seria: Budowle obronne, z. 3, Infort 2005.
2. Własne badania terenowe.
[1] [2] [3] [4] [5]
 
Design - d4u.pl